pwilkin pwilkin
97
BLOG

Odrobina empatii

pwilkin pwilkin Polityka Obserwuj notkę 10

W poprzednim poście pisałem o jednej przykrej skrajności, która mąci obraz po tragedii, czas chyba też napisać o drugiej. Przy okazji akcji protestacyjnych przeciwko pogrzebowi Prezydenta (o których nawet nie wiem, co napisać - masa moich znajomych podpisywała się do tych głupich Facebookowych grup i zdają się nie zauważać niestosowności całej tej szopki) pojawiły się sugestie zupełnie idiotyczne - że Jarosław Kaczyński w jakiś sposób cynicznie rozegrał sytuację z pogrzebem, żeby wspomóc swoją ewentualną kampanię prezydencką.

Przy okazji poprzedniej notki wspomniałem, jak przykro mi się robi, gdy widzę ludzi traktujących innych ludzi nie jak istoty ludzkie, tylko jako roboty nasłane przez obcą cywilizację tudzież demony zła. Tutaj muszę niestety powtórzyć tę konstatację. Ludzie, wczujcie się choć odrobinę. Jarosław Kaczyński, jakby mało mu było dramatycznej sytuacji z ciężko chorą matką, w przeciągu jednego tragicznego dnia stracił swojego brata-bliźniaka, z którym był emocjonalnie wyjątkowo mocno związany oraz wielu swoich najbardziej zaufanych współpracowników. Zarzucanie mu, że czyni teraz cokolwiek kierując się polityczną kalkulacją, wymaga jednego z dwojga: albo kompletnego braku elementarnej empatii, albo zupełnej dehumanizacji Jarosława Kaczyńskiego, widzenie w nim kogoś kompletnie nieludzkiego. Oba te zjawiska są bardzo przykre - trudno mi nawet powiedzieć, które bardziej. Rozumiem, że dla wielu Jarosław Kaczyński stał się symbolem tego, co najgorsze w polskiej polityce - ale w tym tygodniu powinien on być przede wszystkim człowiekiem, którego dotknęła niewyobrażalna wprost osobista tragedia. Uszanujcie to choć odrobinę.

pwilkin
O mnie pwilkin

W pewnym momencie człowiek już nie wytrzymuje i musi te parę słow napisać... Dlaczego nudny? Bo postaram się, aby nie było płomiennych mów, wielkich słów i rzucania gromami, tylko chłodne, rzeczowe analizy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka