pwilkin pwilkin
68
BLOG

O prawie do żałoby

pwilkin pwilkin Polityka Obserwuj notkę 27

Ciężko się piszę notkę, która ma charakter emocjonalny z jednej strony, a krytyczny z drugiej. Uznałem jednak, że nie mogę siedzieć cicho, bo wraz z tym, jak coraz mocniej dociera do mnie osobiście ta tragedia, coraz bardziej drażnią też niektóre głosy, które pojawiły się w Salonie24.

Otóż już pojawiła się koncepcja "prawa do żałoby". Wedle tej koncepcji, istnieją osoby uprawnione do prawomocnego odczuwania żalu po tragedii i są osoby, które takiego prawa nie mają. Do tej drugiej kategorii, zdaniem naszych arbitrów moralności (wytykać palcami nie będę, i tak widać po pisaninie, o kogo chodzi) zaliczają się np. ci, którzy krytykowali działalność polityczną Lecha Kaczyńskiego. Żeby móc wyznawać żal - powinni najpierw przeprosić, publicznie pokajać się, uznać wielkość śp. Prezydenta. Powiedzieć, że się mylili. Dopiero wówczas mają prawo do żałoby.

Tym ludziom chciałbym powiedzieć, co następuje:

Po pierwsze, nic sobie nie robię z waszych pretensji i zastrzeżeń. Nie jesteście Panem Bogiem - tylko On może zajrzeć w ludzkie serca i tylko On wie, czy żal z powodu tragedii jest szczery, czy nie. Wasze żałosne pretensje do rozstrzygania tego są obelgą dla uczuć ludzi, którzy chcą się podzielić wylewającymi się z nich emocjami i nie mają ochoty, zwłaszcza w tak delikatnym momencie, być z tego powodu oceniani, a tym bardziej obrażani.

Po drugie, w wypadku zginęła blisko setka osób. Śmierć części z tych osób dotyka wielu z nas osobiście bardziej, niż śmierć prezydenta - bo to żony, mężowie, ojcowie, matki osób nam bliskich. Robiąc z tej tragedii symbol waszej durnej, małostkowej i tak żałośnie w tym kontekście patetycznej politycznej wojenki plujecie tym ludziom w grób. Pokazujecie, że ich śmierć dla was nie ma znaczenia - bo dla was zginął wasz Symbol i to wy będziecie teraz rozporządzać prawem do żałoby wedle swoich kryteriów plemiennych.

Po trzecie, zwyczajnie jest mi was żal, chociaż ten żal powiązany jest z goryczą, której dałem wyraz powyżej. Żal, bo tak daleko zapędziliście się w swoich knuciach i intrygach, że w innych ludziach przestaliście widzieć ludzi, a zaczęliście widzieć wrogów. Takich, którym można zupełnie bezpośrednio i prosto w twarz odmówić ludzkich uczuć. Zastanawiam się, co będzie, kiedy przyjdzie taka chwila, że się otrząśniecie i będziecie musieli tym ludziom spojrzeć prosto w oczy. Ciekawe, co wówczas powiecie.

 

pwilkin
O mnie pwilkin

W pewnym momencie człowiek już nie wytrzymuje i musi te parę słow napisać... Dlaczego nudny? Bo postaram się, aby nie było płomiennych mów, wielkich słów i rzucania gromami, tylko chłodne, rzeczowe analizy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka